Po czym rozpoznam, że to już! Dręczące pytania Czy będę wiedziała kiedy jechać do porodu? Czy rozpoznam ten moment? Czy zdążę dojechać do szpitala? Czy poradzę sobie , gdy poród rozpocznie się wtedy, kiedy będę sama w domu? Co wówczas robić? Te pytania najczęściej nurtują kobiety oczekujące narodzin dziecka. Takie obawy są naturalne, ale można spróbować je rozwiać. Wyliczenia a praktyka Zarówno dnia jak i godziny rozpoczęcia porodu nie da się zaplanować. I choć na podstawie reguły Negellego wyliczany jest spodziewany czas narodzin dziecka (jest on wpisany w kartę przebiegu ciąży), to z badań wynika, że tylko 5% dzieci rodzi się w tym wyznaczonym przez lekarza terminie. Zdecydowana większość rodzi się tydzień lub dwa przed wyznaczonym terminem lub kilka dni po terminie. I w jednym i w drugim przypadku - jest to norma. Zdarza się ,że dzieci są gotowe do życia poza organizmem matki już w 38 tygodniu ciąży. A są też takie, które potrzebują więcej czasu i rodzą się np. w 42 tygodniu. Rozpiętość czasowa oczekiwania na dziecko jest więc dość duża. A zatem czas pełnej gotowości kobiety, czas niepewności i oczekiwania na „godzinę zero” może zmęczyć i zestresować mamę. Jak pozbyć się napięcia i niepewności? Najbardziej boimy się tego czego nie znamy, nad czym nie mamy kontroli, czego nie możemy wcześniej zaplanować – to charakterystyczny lęk przed nieznanym. |
I choć rozpoczęcie porodu jest sytuacją, która prawie zawsze zaskakuje, to są pewne symptomy , których nie sposób przegapić. Są to bardzo charakterystyczne oznaki. Zwiastuny zbliżającego się porodu: Jeśli w terminie Twojego porodu (po 37 tygodniu) zauważysz:
Zaczyna się! Są dwie sytuacje, które zdecydowanie sugerują rozpoczęcie porodu:
|